Lato obfitowało w zbiory dzikich roślin jadalnych, ale jesienią nadal możemy skusić się na wyprawę po pyszne i zdrowe dary natury. Najlepiej do lasu. Skorzystajmy również z dzikich roślin, żeby zadbać o swoją odporność w tym trudnym dla niej sezonie i cieszmy się rozgrzewającymi naparami z jesiennymi dodatkami.

Herbatka prosto z lasu

W tym sezonie możemy poszukać w lesie roślin, z których przyrządzimy pyszne napary. Najbardziej oczywistym wyborem wydają się gałązki iglaków – sosny, jodły, świerka. Listki i gałązki jeżyn czy malin dobrze skomponują się z jesiennymi owocami dzikich krzewów: dzikiej róży, tarniny, głogu. Leśne skarby wzbogacą również zwykłą zieloną czy czarną herbatę, dzięki czemu stworzymy wyjątkowe mieszanki.

Owoce leśne świetnie zgrają się smakiem z zieloną herbatą, a iglaki zaromatyzują mocną, czarną. Herbatka z igliwia dostarcza witamin, miedzy innymi, mnóstwa witaminy C, minerałów oraz ma działanie wspomagające oczyszczanie się organizmu. Żywica w gałązkach zawiera kwas abietynowy, a olejki eteryczne poprawią zarówno nastrój, dodadzą energii, jak i poprawią funkcjonowanie górnych dróg oddechowych.

Podarunek lata

Jeśli latem lub wczesną jesienią wybraliśmy się na roślinne łowy, zrobiliśmy zapasy suszonych liści, owoców czy kwiatów, to w październiku możemy korzystać z dobroczynnej mocy natury, żeby ochronić się przed infekcjami, poprawić sobie nastrój lub zaparzyć po prostu pyszny, rozgrzewający napój. To idealna pora roku na rozpoczęcie kuracji dziurawcem, ponieważ nasłonecznienie znacznie się zmniejsza.

Natomiast we wzmocnieniu odporności i w walce z przeziębieniami pomogą nam:

• Napar z rumianku
• Herbatka z pokrzywy
• Napar z nagietku lekarskiego
• Herbatka z czarnego bzu
• Herbatka z dziewanny
• Napar z lipy

Do herbatki możemy dodać sok, syrop lub własnoręcznie przygotowaną konfiturę z owoców leśnych, dyni, róży. Gotowe mieszanki herbat tradycyjnych możemy aromatyzować zebranymi latem i zasuszonymi płatkami jadalnych kwiatów.

Jedną z najbardziej znanych i smacznych jesiennych herbatek jest ta z suszonych owoców dzikiej róży. Przygotowujemy ją za pomocą gorącej wody i pozostawiamy do zaparzenia na kilka godzin. Przed podaniem podgrzewamy. Natomiast napar ze ślazu dzikiego, poza funkcją łagodzącą kaszel, może być rozweselającą ciekawostką podczas jesiennych wieczorów, ponieważ napój przybiera intensywny, niebieski kolor.

Z herbatką w plener

Jesienną herbatkę możemy wziąć ze sobą na spacer, ponieważ jeśli zmarzniemy, podziwiając spadające liście, skorzystamy z jej prozdrowotnych i rozgrzewających właściwości. Możemy jednak zabrać ze sobą w termosie samą gorącą wodę lub nawet zdecydować się na jeszcze większe wyzwanie i przygotować się do parzenia herbatki w plenerze. W wersji dla najbardziej odważnych nie zabieramy ze sobą gotowych mieszanek, ale korzystamy z tego, co znajdziemy po drodze.