Orzechy piorące stały się popularnym zamiennikiem proszku do prania. Tak naprawdę nie są to orzechy, a jagody spokrewnione z owocami liczi, a swoją nazwę otrzymały, ponieważ wysychają tworząc twarde skorupki.
Orzechy piorące rosną na drzewie potocznie nazywanym drzewem mydlanym, a swoje właściwości zawdzięczają saponinie znajdującej się w ich skorupkach. Mało kto wie, że nie musimy korzystać ze sprowadzanych zza granicy orzechów piorących. W zupełności do prania wystarczą nam nasze rodzime kasztany!
Jeśli zastanawiasz się co zrobić z kasztanów, to pranie jest jedną z opcji.
Kasztany do prania – jak zrobić ekologiczny środek piorący z kasztanów?
- 4 kasztany na 1 pranie. Posiekane kasztany umieszczamy w słoiku i zalewamy szklanką wrzątku.
- Woda natychmiast zaczyna robić się mleczna – to kasztan uwalnia saponiny, doskonałe środki piorące.
- Po około kwadransie woda jest całkiem nieprzezroczysta i gotowa do użycia. Kasztany można zostawić na noc.
- Rano zlewamy płyn znad kasztanów i robimy w nim pranie. Można dodać coś dla zapachu (np. olejek zapachowy), a jeśli nie dodajemy nic pranie ma zapach neutralny.
Cztery kasztany wystarczają na jedno pranie, czyli 10 kg kasztanów na cały rok. Pranie w kasztanach to zero chemii w ściekach, polecam.
Inspiracja: https://www.facebook.com/Permisie